Wielu slyszalo Stonehenge. Ale mimo ze nie tak widowiskowy to jednak krag w Avebury jest ....bardziej klimatyczny. Bylem tu 3 razy i za kazdym razem - nie to nie magia - jest inaczej, moze to fakt ze kilka tysiecy lat temu grupa ludzi dokonala czegos co przetrwalo do tej pory tak wplywa na czlowieka? Pierwszy raz - oo, to bylo zdziwienie - samachod zaparkowany kolo plotu pastwiska, krowy ( i krowie placki :D ) i alejka glazow prowadzaca do wioski. Przez to pastwisko! Furtka z tabliczka - prosi sie o zamykanie furtki - i po drugiej stronie nastepna furtka. I tutaj wlasciwy krag i nasypy. Malo ludzi - miejsce nie tak fotogeniczne jak Stonehenge, nie tak skomercjalizowane. Zamiast kolejek po bilety sa owce ktore strzyga trawe na calym terenie. No i otwarte 24/24 i bez oplat ;-) Warto tu przyjechac
Za wikipedia:
Avebury - wieś w Wiltshire w Anglii. Znajduje się tam krąg neolityczny głazów otaczającego całą wieś, większy i starszy niż w pobliskim Stonehenge. Krąg Avebury obejmuje obszar ponad 11 ha, okolony jest dodatkowo rowem biegnącym pomiędzy dwoma wałami ziemnymi. Obwód zewnętrznego wału ziemnego przekracza 1 km. Na krąg pierwotnie składało się ok. 100 głazów, z których zachowały się jedynie 27. Wewnątrz znajdowały się dwa mniejsze kręgi, z których zachowały się tylko nieliczne głazy
Znowu tu bylem :D (2010.10.24) a co - piekna pogoda - szwedalem sie wokol przez kilka godzin. W koncu zobaczylem kosciol St. James'a - zbudowany ok roku 1000. To stara Anglo-Saksonska/przed-normanska budowla. No i zeby bylo do kolekcji to .... XVI wieczny golebnik :D. Tak, w planach mam odwiedzenie jeszcze rzynajmniej jednego takiego zabytku dokumentujacego wielowiekowa milosc Brytyjczykow do ptakow :-)