Geoblog.pl    Archi    Podróże    Warmia - zamki, krzyzacy i plaze    Zamek w Szczytnie
Zwiń mapę
2010
14
lip

Zamek w Szczytnie

 
Polska
Polska, Szczytno
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 394 km
 
Jagoda Lee juz nie chce Wilna, "zagranicy" i zamkow. Ona chce basen! Tak, tak bardzo sie podobal :D

Jest kobietka, ale jeszcze musi sie wiele nauczyc - jakos udaje mi sie przekonac ze najpierw pojedziemy zobaczyc zamek w Szczytnie. Mam nadzieje ze przy okazji dotrzemy tez do Nidzicy.

Docieramy do Szczytna i ... porazka. Zamku nie ma. To znaczy stercza z ziemi jakies nedzne resztki murow. Pewne fragmenty nawet zostaly zrekonstruowane, ale zamek jako zamek - PORAZKA. Trudno. Robiac fotki tym resztkom ceglanych murow zauwazam muzeum. No i intrygi ciag dalszy - chodzcie drogie dzieci zobaczymy co ciekawego maja w tym muzeum. PORAZKA po raz drugi. To znaczy moze i nie porazka jezeli interesuja was stare kafelki i kafle w niewielkim wyborze, lub wypchane zwierzaki. Taaaaa, przepis na muzeum - ustrzel losia i zawies jego leb na scianie, dodaj wypchanego lisa, wilka i rysia oraz troche ptactwa i ....masz muzeum. No dobra, dorzuc jeszcze troche starego szmelcu pozbieranego po garazach, jeden (slownie sztuk jeden - miecz), troche rycin jakies grafiki ni z gruchy ni z pietruchy (swoja droga - pisze i popelniam bledy, ale jak ktos maluje obraz, na nim kaligrafuje wiersz i wiesza go w muzeum - to, na Boga niech nie popelnia ordynarnych bledow ortograficznych!!! w koncu mlodziez zapedzona sila i przemoca do muzeum jeszcze sie czegos w nim nauczy!!!) W muzeum - nieprzyjemny zgrzyt. Robie zdjecie Jagodzie Lee. I wtedy tonem z filmu "Alternatywy 4" ober-ciec muzeum roszczeniowym tonem pyta czy zaplacilem za mozliwosc robienia zdjec. Nie, nie zaplacilem 6 zlotych i 10 groszy za mozliwosc robieia zdjec. Nie, nie widzialem informacji o tym ze potrzebuje takiego dodatkowgo "biletu". To upal. Niepotrzebnie wdaje sie w polemike z ober-cieciem. Nie, nie place za mozliwosc robienia zdjec i juz wiecej ich nie robie. Co prawda nie skasowalem tych kilku fotek ktore zdarzylem zrobic (bardziej z poczucia ze ..... eeeee jestem w muzeum, nic tu nie ma, to zrobie przynajmniej jakies zdjecie drewnianej beczki albo kafelkow zeby nie bylo ze NIC TU NIE MA). Zostawmy ober-ciecia. Pani w sklepiku jest bardzo mila i informuje nas co warto w Szczytnie zobaczyc. Nie ma tego wiele ale po spotkaniu z - ach ta moja zlosliwosc - z ober-cieciem - to bardzo mila odmiana. Okazuje sie ze mozna wejsc na wieze "prawie zamkowa" i poogladac panorame. Placimy za ten przywilej i wchodzimy. Wieza jest lekko zaniedbana - jak to wieza na ktora ciezko wejsc sprzataczce. Ale widok naprawde przyjemny. Przyzanm sie ze zwabilem na wieze Jagode Lee obiecujac ze zagramy na niej w karty. Och ta demencja starcza - karty zostawilem w samochodzie. Na szczescie laskawie mi wybacza i ... niespodzianka - wypatrzona z wiezy plaza pasuje mlodziezowcom. Ewakuujemy sie wiec z punktu widokowego poganiani glosem z megafonu ze za minute zaczynaja bic dzwony!!! Smigamy wiec na dol a dzwony nie bija ... uderza dopiero za godzine.
Plaza w Szczytnie okazuje sie o niebo lepsza niz ta w Mragowie wiec plazujemy. Uuuuuu, milo ... czy juz mowilem ze caly czas jest miedzy 30 a 35 stopni ? Po wyplazowaniu i przegraniu w karty (taaak, niebaczna na moj podeszly wiek Jagoda Lee pogonila mnie po karty do samochodu) ruszamy do Olsztyna - na jedzenie i ... basen. Taaaa, to naprawde fajny basen :D
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (8)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
zwiedził 11% świata (22 państwa)
Zasoby: 278 wpisów278 173 komentarze173 2887 zdjęć2887 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróżewięcej
13.05.2017 - 23.07.2019
 
 
19.08.2015 - 22.07.2017