Niezaleznie czy sa na liscie UNESCO czy nie, czy ktos inny bedzie uwazal je za warte wizyty - to sa to obiekty ktore na mnie zrobily wrazenie. Fakt ze Igreja de Santo Ildefonso robi glownie wrazenie z zewnatrz - w nocy za sprawa oswietlenia a w dzien za sprawa ... swiatla slonecznego :D. Piekny - pomimo lekkiego zaniedbania. Natomiast Igreja de Santa Clara wprost przeciwnie - szukalem jej dwa dni - no gapa, i to wszystko przez kiepska mape - i w koncu znalazlem. Z zewnatrz zupelnie jej nie widac - jest polozona za murem w ktorym jest niewielka, nie rzucajaca sie w oczy brama. natomiast w srodku ... piekna. Niestety dzien byl pochmurny, ciagle padalo i swiatlo wewnatrz bylo bardzo kiepskie. Dodatkowo akurat bylem mocno zmeczony i trzesly mi sie reca (na glodzie ;-) ) wiec zdjecia wyszly kiepskie, nieostre lub wcale. Co nie zmienia postaci rzeczy ze warto tu przyjsc.
Igreja de Lapa - duza rzecz ;-). Mialem szczescie bo akurat trwal slub wiec kosciol byl oswietlony i mozna bylo przypatrzyc sie dokladnie. I zanurzyc sie w zielonosc ;-)
Igreja de Santo Ildefonso - kosciol zaczeto budowac w 1709 roku a ukonczono w 1739. Powstal na miejscu sredniowiecznej kaplicy z roku 1296 .... Kosciol ucierpial w czasie oblezenia Porto w 1833 (do tej daty jeszcze wroce ;-) ) ... Cecha charakterystyczna - ok 11000 malowanych plytek na fasadzie. Do ogladania w dzien i do ogladania w nocy :D
Igreja de Santa Clara - ufundowana w 1457 roku, przebudowywana i zmieniana glownie w wieku XVIII. TRZEBA zobaczyc!
Igreja de Lapa - poza tym ze jest zbudowana w XVIII trudno sie czegos dowiedziec nie znajac portugalskiego. Nie jest podobna (wewnatrz) do innych kosciolow ktore widzialem w Porto: wiele wprost ocieka zloceniami, detale rzucaja sie na oczy i kosciol przytlacz bogactwem. Sa takie - jak Se ktore wprost przeciwnie mimo "bogactwa" zlocen i detali porazaja prostota i surowoscia. Ten jest tak posrodku. a moze po prostu na oczy rzucila mi sie zielonosc :D