Dotarlismy do Olsztyna dosc pozno. Mlody i mloda przespali podroz. Meldujemy sie u dziadkow, baaardzo pozna kolacja i spac. Jagoda zaczyna marudzic - nie chce do Wilna, chce do mamy :-(. No jasny gwint - jeszcze nie wyruszylismy na dobre a juz problemy ...