Gzira wieczorem

Ladowanie na Malcie ...terminal duzy ... pusty ... pierwotnie myslalem o przechadzce do hotelu ktory jest tylko 6-7km od lotniska ale ostatecznie zdecydowalem sie na taxi. Wewnatrz terminala "kiosk ruchu" z dyspozytorem taxi, lista cen wywieszona - wszystko jasne: placi sie w okienku na terminalu (do Gziry 15 euro) dyspozytor wola kierowce i ... jazda. Jest troche dziwnie - miesiac temu w Polsce biegalem przy -20 stopniach a tu palmy, opuncje i krotkie rekawy.

Szybka rejestracja w hotelu - w sumie z reka na sercu - nic mi tam nie zrobiono, karaluchy mnie nie pogryzly, nikt nie okradl ale ... to pewnie przez to zapuszczone jacuzzi i silownie ktora pamietala chyba czasy potopu bo nosila slady potopu ..., no ale niech tam : internet na parterze za free, piwo z kija i kawa w cenach nieprzyzwoitych - w hotelu o dwie gwiazdki "wyzszym" obok ceny znacznie nizsze przynajmniej na kawe i piwo :D, duzo spokojnych emerytowanych brytyjczykow na wakacjach ... Hotel Kennedy Nova - w razie potrzeby obleci, no i jeszcze 10-15 metrow od nadbrzeza i deptaku ....

Szybka przechadzka ...a raczej powolny spacer - mimo wszystko jestem troszke zmeczony a trzeba sie oszczedzac na biegania. Spacccc ;-)

Komentarze (0)