Wieczorem dotarlismy do Swindon. I tu pojawil sie malusienki problem - kto spi na podlodze w spiworze? Gdyby miejsca bylo wiecej to pewnie i Danio i Jagoda Lee zapakowaliby sie do spiworow i poszli spac jak pionierzy na podloge. No ale miejsca nie bylo wiec powstal problem. W wyniku mediacji ustolono ze zaszczyt pierwszej nocy w spiworze przysluguje Danio. Brawa dla zwyciezcy, nagroda pocieszenia dla przegranej - lody :D. Trzeba miec podejscie do dzieci ;-). Jeszcze szybki wyskok to knajpy na kolacje (czy to normalne zeby mowic dziecku - no zjedz wiecej frytek ???). No i zakupy na wypad do Walii. W ramach przygotowan do pozniejszego rajdu przez Europe nabywamy lodowke samochodowa, zapas zamrozonych hamburgerow, jednorazowe grille i ... gotowi do jazdy.