Tym razem bez żadnych mądrości i prawd objawionych. Po prostu Wilno w zimie. Zimnej zimie mrożącej dłonie i niezachęcającej do wychodzenia na zewnątrz ciepłych budynków. Ale …zima, zeppeliny i ciemne litewskie piwo… Przejrzyste niebo i dzień słoneczny. Jeżeli ktoś ma wątpliwości czy tam warto jechać to …jego sprawa ;-) Byłem, widziałem i pytanie brzmi kiedy pojadę tam następny raz…A ten wpis to tylko pretekst żeby jeszcze raz pokazać zdjęcia z Wilna. I z Rossy…