Nie bardzo chciało nam się jechać dalej …w końcu wakacje nie polegają na ciągłym siedzeniu w samochodzie. No prawie ;-) . Udało się wypatrzyć budkę z lodami, więc musiała nastąpić obiecana konsumpcja. A że na ławeczce przy cerkwi? No to czysty przypadek. Serio – takie żółtości oczoje… oczowalące nie wpadają do szufladki „podoba się”. Więc więcej nie będę ;-)