Jeden z kilku fortów stanowiący o sile twierdzy Verdun – toczono o niego ciężkie walki, jego obrona to prawie legenda, co z tego że francuska. No ale…natarcie niemieckie załamało się na linii ciężkich fortów pod osłoną których artyleria rozbijała ataki wroga. I może to spowodowało że gdy pojawił się pan Maginot forsujący budowę linii umocnień na granicy francusko-niemieckiej to pomysł ten znalazł posłuch …i tak narodził się pas umocnień nazwany na cześć swojego pomysłodawcy Linią Maginota. Linia Maginota stała się podstawą doktryny francuskiej polityki obronnej – gdyby Niemcy jeszcze raz zechcieli najechać na Francję to ich armia miała się wykrwawić na potężnych fortyfikacjach a później to już z górki – osłabione natarciami na fortyfikacje miały zostać rozbite przez kontrnatarcie francuskie i …już. Qrde, coś nie zagrało w tym planie…
Czytając o Verdun i walkach – między innymi o ten fort – wyobrażałem to sobie trochę inaczej. W sumie nie wiem dlaczego bo już kilka/kilkanaście podobnych fortów widziałem i …fort Douaumont nie wygląda nawet w części tak imponująco jak … tak na poważnie to wygląda bardziej imponująco niż małe XIX wieczne forty w Polsce ale jak na swoją wojenną sławę jest bardzo niepozorny. A i to chyba gdzieś tutaj przyszły prezydent Republiki Francuskiej – jeszcze jako kapitan francuskiej armii – został ranny prowadząc kontratak – taaaak, qrna – na bagnety, w ostrzale gazowym – i w efekcie dostał się do niewoli. Swoją drogą ciekawe który z w miarę współczesnych polskich przywódców byłby zdolny do takich wyczynów ? Ktoś ma jakiś typ? Tzn. poza Piłsudskim czy Jaruzelskim ;-)…