Kolejne miejsce pamięci…kolejne w odległości 2 może 3 kilometrów od poprzedniego…To dlatego pola Flandrii wyglądają jak jeden wielki cmentarz. Teoretycznie nadal na terenie Zonnebeke – dwa kolejne cmentarze: jeden mały, położony jakby w ogrodzie pobliskiego gospodarstwa, i jeden duży – otoczony nasypem i lasem, wyglądający jak obóz legionistów… na nasypie ustawiono prosty obelisk ku czci żołnierzy 5 Dywizji Australijskiej która zdobyła ten kawałek terenu we wrześniu 1917.
Czytam tablicę informacyjna o walkach o ten kawałek lasu – kilkukrotnie przechodził z rąk do rąk, walczyły o niego tysiące żołnierzy. Tysiące poległy…niepotrzebny w zasadzie nikomu kawałek ziemi. Pieprzeni politycy, wodzowie, żądnie władzy popaprańcy…i kolejne tysiące grobów młodych Australijczyków, Nowozelandczyków…poległych i pochowanych daleko od domu.