Geoblog.pl    Archi    Podróże    Finlandia. Na dłużej    Hanko i Harpaskog Line
Zwiń mapę
2014
02
sie

Hanko i Harpaskog Line

 
Finlandia
Finlandia, Hanko
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 117 km
 
Po napadzie ZSRR na Finlandię w 1939 i po – bez wątpienia bohaterskiej postawie Finów w czasie Wojny Zimowej – podpisaniu porozumienia pokojowego w Moskwie w 1940 Półwysep Hanko został wydzierżawiony Rosjanom na bazę wojskową na 30 lat. W ten sposób w południowo-zachodniej Finlandii powstała Rosyjska enklawa wojskowa. Obie strony rozpoczęły umacnianie granicy enklawy. Ciekawy jest sposób tego umacniania – Finowie błyskawicznie zaprojektowali linię umocnień – nazwaną Linią H od Harparskog – miasteczka w centralnej części półwyspu – sieć bunkrów, schronów i zapór przeciwczołgowych, natomiast Rosjanie poza ściągnięciem na półwysep ok. 30tys żołnierzy i kilku baterii dział kolejowych nie fortyfikowali półwyspu – raczej nastawiali się na działania ofensywne. W lasach półwyspu można oglądać świetnie zachowane fińskie bunkry – świetnie zachowane tzn. że w części zachowały się nadal drewniane prycze dla żołnierzy! W większości prycze się rozpadły ale piece, kuchnie węglowe, umywalki i systemy wentylacyjne są wciąż na miejscu, podobnie jak prowadnice do karabinów maszynowych, drabinki do wieżyczek obserwacyjnych, drzwi pancerne… Nic dziwnego – do końca lat 60’ umocnienia były używane przez armię fińską a ostateczne opuszczenie terenu Linii H nastąpiło w latach 90’. Z tym że też nie do końca – tereny te są wciąż używane do szkolenia i …Atte mówił że też tu biegał, całkiem niedawno, z plecakiem i garnkiem na głowie. Kiedy chodziłem po lesie szukając bunkrów – szukając to za duże słowo bo łatwo je znaleźć – zastanawiałem się jak oni to zrobili – i właśnie tutaj po raz pierwszy zobaczyłem ślady po wiertłach w skałach i 2 przerdzewiałe kliny które utkwiły w skale. A jako ostatni – już wracając – znalazłem bunkier którego budowa została porzucona na wczesnym etapie – w zasadzie to tylko wielka wykuta w skale dziura – 15 na 15 (?) metrów, głęboka na 10 z przygotowanymi kilkoma betonowymi filarami w środku. I po tym jestem jeszcze bardziej pod wrażeniem.
Półwysep Hanko to gratka dla miłośnika historii – kilka kilometrów dalej można zobaczyć – tuż przed Hanko – Front Line Museum. Obejrzałem - z jednej strony 5 euro za wstęp to nic wielkiego, ale w środku większość eksponatów jest …dużo plansz, opisów i tablic ale wszystko niestety w języku fińskim i szwedzkim. Więc – wiele się nie dowiedziałem. Trochę sprzętu wojskowego …też nic wielkiego, na zewnątrz to samo co można zobaczyć w lasach za darmo – okopy, ziemianki itd. Ale bynajmniej nie uważam czasu i pieniędzy zatracone. Po pierwsze zdjęcia – kiedy Rosjanie przejmowali półwysep i miasto Hanko wszyscy mieszkańcy zostali z dnia na dzień wysiedleni – to razem ok. 10tys ludzi. Zdjęcia ludzi z Hanko, dzieci i fińskich żołnierzy – czarno-białe, bijące między oczy! Ze względu na barierę językową trudno mi było do tej pory ustalić co się z tymi ludźmi działo – ale się tego dowiem. To co znalazłem to informację że przy ewakuacji pomagali szwedzcy ochotnicy – kolejna zagadka –jak Szwedzi zdołali się w tak krótkim czasie zorganizować/dotrzeć na miejsce i pomagać? Po drugie – Szwedzi. Muzeum zostało ufundowane przez żołnierzy z ochotniczego szwedzkiego batalionu walczącego po stronie Finów. Po trzecie – flota! O flocie jeszcze kiedyś wspomnę – ale w Front Line Museum po prostu otworzyły mi się oczy – przecież faktycznie Finowie mieli flotę i do końca wojny ich okręty operowały na Bałtyku.
No i w wizyta w samym Hanko – w zasadzie ograniczyłem się do obejrzenia samych pozostałości po Rosjanach – bo czas gonił i wieczór się zbliżał. To co udało mi się zobaczyć to stanowisko 305mm działa kolejowego. W sumie nic wielkiego – okrągła betonowa platforma, trochę podniszczona i zapomniana, taki placyk w środku niczego. W Hanko ocalały 3 takie – 2 dostępne i jeden jako… płyta fundamentowa pod domem jednorodzinnym. Drugą rzeczą którą udało mi się zobaczyć to cmentarz żołnierzy radzieckich. Zadbany, opisany i jakoś nie widać żeby ktoś się wstydził że tam jest. Większość z kilkuset Rosjan spoczywających na cmentarzu to zmarli jeńcy – w czasie wojny w okolicy znajdowało się kilka obozów jenieckich i dużo ich zmarło na skutek głodu i chorób – dotykających również Finów.
Na sam koniec – Andrej pokazał mi w – znane tylko skrajnym fanatykom historii militarnej – zarośnięte lasem działobitnie 180mm dział kolejowych. Większa ich część została zniszczona w czasie budowy fabryki która znajduje się kilkanaście metrów od ocalałych stanowisk. Wszystkie pozostałe są zarośnięte trawą, częściowo zasypane – tylko dla fanatyków.
I jeszcze zupełnie poza konkursem – na Półwyspie Hanko stacjonowało ok. 30tys radzieckich żołnierzy którzy w obliczu postępów wojsk niemieckich zostali ewakuowani pomiędzy październikiem a grudniem 1941. Finowie robili co mogli żeby udało się ewakuację utrudnić, co im się nieźle udawało, a Rosjanie …z braku środków transportu nie byli w stanie wywieźć całej broni, wiec utopili sporo uzbrojenia w wodach wokół Hanko. A Finowie… broń wydobyli, oczyścili i używali…
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (11)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
zwiedził 11% świata (22 państwa)
Zasoby: 278 wpisów278 173 komentarze173 2887 zdjęć2887 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróżewięcej
13.05.2017 - 23.07.2019
 
 
19.08.2015 - 22.07.2017