Bishkek 05:05

Niecałe dwie godziny lotu z Helsinek do Moskwy, cztery godziny opłakiwania utraconej miłości w Moskwie i cztery godziny lotu do Bishkek’u. I tak po 10h od czasu opuszczenia cywilizacji zachodu spotykam się z Grażdanką w Kirgistanie. Jeszcze tym razem nie wychylamy nosów z budynku terminala – siedzimy, pijemy kawę, popatrujemy na ekrany swoich smartnych fonów… ot, normalne spotkanie znajomych po kilku miesiącach. Przed nami prawie 5h oczekiwania na lot do Osh. Oczekiwanie uprzyjemnia… hmm… niech będzie że jednak uprzyjemnia „Taxi Taxi Men”. To pierwszy z wielu w Kirgistanie „Taxi Taxi Menów” – mężczyzn z samochodem nawołujących „taxi taxi”. Przez cały pobyt to my jesteśmy zwierzyną łowną – posiadacze samochodów zjawiają się i oferują usługi transportowe ;-). Ten konkretny jest całkiem sympatyczny – po informacji że nie jesteśmy zainteresowani bo za kilka godzin odlatujemy –wprowadza nas lekko w strukturę narodowościową Kirgistanu. Przyznaję, to zupełnie co innego niż czytanie przewodnika: mężczyzna ze złotą klawiaturą w ustach opowiada że jest … Turkiem, potomkiem rosyjskich (później radzieckich Turków) których batiuszka Stalin rozkazał przesiedlić do Kirgistanu. Opowiada, że jego dzieci mieszkają w Turcji, tam pracują a on został ze starą matką w Kirgistanie… Gdzieś tam w tle, później, okaże się że i Turków jest faktycznie sporo i lotów tureckich linii do i wewnątrz Kirgistanu także. Na razie przeczekujemy te 5h w Bishkek’u i liniami, a jakże – tureckim Pegasusem – odlatujemy do Osh. Przed odlotem mamy pierwszy kontakt z … nazwę to sowietskością. W uproszczeniu polega to na tym, że wszyscy się pchają i mają gdzieś innych i to pomimo tego że nie ma powodu do pchania się. Ruskie baby – to nie to samo co rosyjskie kobiety i rosyjskie dziewczęta ;-) – a wiec ruskie baby i chłopy pchają się, przepychają i nie ma co liczyć na przeprosiny jeżeli taka baba wjedzie w was wózkiem pełnym walizek – wszak to wasza wina że stanęliście jej na drodze – jeszcze was okrzyczy, a co najmniej popatrzy ze zgorszeniem. Wszak zdrowy chłop a pchać się nie potrafi…

Komentarze (0)