Geoblog.pl    Archi    Podróże    2014 ...realny Kirgistan    Realny, nierealny, socrealny...
Zwiń mapę
2014
05
paź

Realny, nierealny, socrealny...

 
Kirgistan
Kirgistan, Bishkek
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 4288 km
 
Wreszcie mamy czas w Bishkeku i możemy zobaczyć to miasto. Przed wyjazdem do Kirgistanu słyszałem i czytałem opinie typu – niczego tu nie ma poza lotniskiem i może jeszcze bazarem. Bazar nie bardzo mnie interesuje – na bazar wybrałbym się tam gdzie już na pewno nie pojadę, do Aleppo. Ale jesteśmy tu i teraz więc bazar na pewno obejrzymy. Ale poza bazarem… Dobra – bazar: duży, mydło i powidło, miód i sery, ciuchy … żarcie na wynos – mniam! Kupujemy i siadamy na schodach przed halą w której handlują mięsem. Jemy z trzech plastikowych reklamówek, przegryzamy ciepłym kirgiskim chlebem. Jest bosko! I tylko żołądek mówi że będzie problem. E, tam, problem będzie później a teraz jest pyszne lokalne żarcie, kirgiski fastfood. Więc wyjadamy z tych reklamówek nie bardzo bratając się z lokalem w dresach który jadąc na miłości do … tak, znowu – tankistów i sabaki, zaprasza nas na tankowanie u niego w domu… Po posiłku dalej przechadzamy się po bazarze do czasu kiedy mój żołądek komunikuje mi że albo wódka albo problem. Wybieram wódkę a raczej kirgiski koniak o smaku rumu. Pierwszy raz w życiu wychodzę ze sklepu z wódą, odbijam i piję z gwinta! No co? Tak tu się żyje… Dalszy ciąg dnia to mój rajd po zabytkach Bishkeku. Tak, to może rodzić kontrowersje, ale ja się cieszyłem na myśl o tym – zabytki upadłego (?) imperium: pomniki Lenina, Marksa i Engelsa, popiersia zasłużonych aparatczyków o starych twarzach i aleja z popiersiami Bohaterów Związku Radzieckiego – młode twarze żołnierzy poległych w czasie IIWŚ, pomniki braterstwa broni i monumentalny pomnik zwycięstwa. Szerokie aleje, ogromne place, pomniki: popiersia, pionierzy i dojarki, pepesze i karabiny maszynowe, napisy „Szliśmy w bój za komunizm” i zepsute znicze przy „Nigdy nie zapomnimy”… Trzeba, po prostu trzeba to zobaczyć żeby zrozumieć powszechną nostalgię za Sojuzem. Jednego tylko żałuję –gdzieś przeoczyłem pomnik Frunze. Szkoda, może następnym razem?
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (31)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
zwiedził 11% świata (22 państwa)
Zasoby: 278 wpisów278 173 komentarze173 2887 zdjęć2887 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróżewięcej
13.05.2017 - 23.07.2019
 
 
19.08.2015 - 22.07.2017