Maroko, czyli klątwa flaminga uderza po raz drugi.
To drugie podejście do napisania relacji z Maroko. Poprzednim razem przerwałem, bo nawet mnie zanudziła moja własna historia. A teraz… może nadal będzie nudna, ale przynajmniej zmobilizuję się do posortowania zdjęć. A, i tym razem naprawdę będę używał słó